Nawet 10 lat więzienia grozi 17-letniemu mieszkańcowi gminy Borowa, który ukradł alkohol z marketu przy ulicy Piaskowej w Mielcu, po czym uderzył pracownicę sklepu w głowę.
Z ustaleń mieleckiej policji wynika, że 17-latek zabrał z półki alkohol o wartości 140 złotych i wyszedł ze sklepu. Tam został ujęty przez pracownicę ochrony. Kiedy mężczyzna zauważył, że w ich kierunku biegną świadkowie, uderzył kobietę w głowę, porzucił plecak ze skradzionym alkoholem i uciekł.
Wezwani policjanci niezwłocznie podjęli czynności zmierzające do zatrzymania sprawcy. W ustaleniu jego tożsamości pomógł sklepowy monitoring. Kolejnego dnia mężczyzna został zatrzymany w swoim domu. Usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej. Częściowo przyznał się do popełnienia przestępstwa.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego, za pośrednictwem Prokuratury Rejonowej w Mielcu, wobec 17-latka został zastosowany środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Sąd „dorzucił” do tego zakaz opuszczania kraju oraz zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej pracownicy sklepu.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis