W ręce policji wpadł 24-letni mieszkaniec Mielca, który w ostatnim czasie dopuścił się kilkunastu przestępstw: kradzieży, przywłaszczeń i włamań. Przeciwko niemu świadczy obfity materiał dowodowy oraz: zawiadomienia właścicieli sklepów i lokali, nagrania z monitoringów i relacje świadków.
Jak ustalono, mężczyzna pracując w lokalu w centrum miasta, systematycznie podbierał gotówkę z kasy. W lipcu b.r., używając dopasowanego klucza, pod osłoną nocy, ukradł tam alkohol. Straty powstałe w wyniku przywłaszczenia pieniędzy i kradzieży właściciel wycenił na blisko 6 tys. zł.
Mundurowi ustalili również, że mężczyzna, aby zdobyć pieniądze, wypożyczał sprzęt budowlany lub elektronarzędzia z firm oferujących takie usługi. Potem to sprzedawał przypadkowym osobom. Straty z tego tytułu oszacowano na kilka tysięcy złotych. To nie wszystko. Przez kilka miesięcy kradł perfumy w drogeriach na terenie miasta, a także drobny sprzęt w sklepach ze sprzętem elektronicznym.
24-latek przyznał się do części zarzutów. Jak się okazało, był karany za podobne przestępstwa. Na początek na dwa miesiące trafi do aresztu, potem stanie przed sądem, grozi mu więzienie.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis