Józef Smaczny, były starosta, a obecnie radny powiatowej opozycji, zasugerował, że konkurs na stanowisko dyrektora mieleckiego szpitala, który wygrał Leszek Kwaśniewski, mógł zostać „ustawiony”, a palce miał w tym maczać starosta Zbigniew Tymuła.
– Powszechnie znane jest zaniepokojenie mieszkańców, w tym pracowników szpitala, stanem organizacyjnym i finansowym tej placówki – mówił Smaczny na ostatniej sesji Rady Powiatu. – Ludzie oczekują rzetelnego przekazu m.in. w sprawie zawirowań wokół zapewnienia szpitalowi profesjonalnego i stabilnego zarządu. Tymczasem docierają do mnie informacje, że konkurs na dyrektora mógł zostać ustawiony – wypalił Smaczny.
– Najlepiej jednak sprawdzić to u źródła. Dlatego też, aby ostatecznie wyjaśnić sprawę budzącą szereg wątpliwości, chcę prosić pana starostę o jednoznaczną odpowiedź na pytanie: czy oddziaływał pan na komisję konkursową, by dokonała wyboru wskazanego przez pana kandydata? Proszę o krótką odpowiedź: tak lub nie – dociekał radny.
Na reakcję starosty nie trzeba było długo czekać: – Ja na tak zadanie pytanie nie będę odpowiadał. Odpowiem na nie przed prokuraturą, kiedy będzie pan przesłuchiwany jako świadek – ripostował Tymuła. – Głosy, o których pan mówi, już dotarły do prokuratury. Ja się z tego teraz tłumaczyć nie będę. Serce boli, kiedy słucham takich oskarżeń. Był konkurs, wszystko odbywało się zgodnie z procedurą. Może kiedy był pan starostą, działał pan w inny sposób. Jeśli tak, to proszę sam siebie o to zapytać.
– Wszystkie dokumenty dotyczące okresu, kiedy był pan przewodniczącym rady społecznej szpitala, prawdopodobnie są już w Warszawie. Proszę więc nie „wywoływać wilka z lasu”. Zawirowań żadnych nie ma, nadwykonania są płacone. Będzie zwiększenie kontraktu na okulistykę. Wszystko idzie w dobrym kierunku – zapewnił Tymuła.
Po stronie starosty stanął jego kolega z PiS, wiceprzewodniczący Rady Powiatu, Marek Kamiński: – Proszę nie szafować słowami, że pan wie wszystko – upominał. – Pan starosta udzielił takiej, a nie innej odpowiedzi. Proszę nie wymuszać na nim dalszego ciągu
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis