Dziś mijają cztery lata od śmierci prezydenta Mielca. Daniel Kozdęba zmarł po długiej i ciężkiej chorobie. Miał zaledwie 41 lat i wiele planów.
Daniel Kozdęba urodził się 12 listopada 1976 roku w Mielcu. Ukończył II Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika. Przez osiem lat pełnił mandat radnego powiatu mieleckiego. W 2014 r. został prezydentem Mielca. Nie dane mu było dokończyć kadencji. Zmarł 28 lutego 2018 roku.
Uroczystości pogrzebowe Daniela Kozdęby odbyły się w kościele p.w. Ducha Św. Mszy św. przewodniczył biskup tarnowski, ks. Andrzej Jeż.
W modlitwie uczestniczył także szkolny przyjaciel zmarłego, brat Marcin Świąder. Kondukt żałobny zatrzymał się przy budynkiem Urzędu Miasta. Ciało zmarłego spoczęło na Cmentarzu Komunalnym.
Dziś na jego grobie prezydent Jacek Wiśniewski wraz z zastępcą Adrianą Miłoś i delegacją pracowników Urzędu Miasta złożyli kwiaty i zapalili znicze.
– Pamięć o tym jakim był nie tylko jako prezydent, ale także jako człowiek, wciąż jest bardzo żywa. Był życzliwy i otwarty dla bliźnich. Pragnął, aby Mielec stał się miastem nowoczesnych technologii, przyciągającym młodych ludzi i jednocześnie stał się miastem przyjaznym dla jego mieszkańców. Jego kadencja, mimo że została skrócona, zaowocowała aktywizacją i integracją różnych grup społecznych. Pozwoliła mielczanom uwierzyć, że mają realny wpływ na decyzje władz miasta – przekazuje magistrat.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis