W ręce policji wpadł 64-letni mieszkaniec Mielca, który skradł elementy ogrodzenia cmentarza żołnierzy sowieckich przy ul. Wolności. Mężczyzna odciął piłą kilkanaście prętów metalowego ogrodzenia i odjechał na rowerze. Daleko nie uciekł, bo zauważył go wezwany w tej sprawie patrol policji.
Złodziej został zatrzymany i wylegitymowany. Na swoim rowerze miał poukładane 15 sztuk prętów oraz metalowy słup, które chwilę wcześniej wyciął piłą z ogrodzenia cmentarza.
64-latek trafił do aresztu. W chwili zatrzymania był trzeźwy. Prowadząc czynności w tej sprawie funkcjonariusze ustalili, że podobnej kradzieży dopuścił się dzień wcześniej i w skupie złomu sprzedał 25 kg metalowych prętów. Policjanci odzyskali całość skradzionych przedmiotów.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił przedstawić mężczyźnie zarzut kradzieży. Podejrzany przyznał się do winy, tłumacząc, że chciał w ten sposób zdobyć pieniądze.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis