Nowe fakty w sprawie tragedii w Dulczy Wielkiej. 4-letnia dziewczynka zginęła, bo nie miała fotelika ani zapiętych pasów

Znamy szczegóły tragedii w Górkach [ZDJĘCIA]

To miał być zwykły powrót z przedszkola w Dulczy Wielkiej. Kilkaset metrów drogi – tyle dzieliło 4-letnią dziewczynkę i jej mamę od domu. Niestety, ta krótka trasa zakończyła się ogromną tragedią.

Do wypadku doszło w poniedziałek (22.09), ok. godz. 12:30 w Dulczy Wielkiej. Jak ustalili mieleccy policjanci, kierowca busa, skręcając na jedną z posesji, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kobiecie kierującej fiatem panda.

Czterolatka nie miała szans

Doszło do zderzenia. Prędkość obu pojazdów nie była duża, ale skutki okazały się straszne.

Fiatem podróżowały dwie osoby – matka i jej 4-letnia córka. Kobieta miała zapięte pasy, jednak dziewczynka siedziała obok niej, niestety, bez fotelika i bez pasów bezpieczeństwa.

W wyniku zderzenia dziecko doznało poważnych obrażeń. Pomimo reanimacji prowadzonej na miejscu, nie udało się go uratować.

– Kierująca fiatem panda była zapięta w pasy. Natomiast jej dziecko nie. Matka była w ogromnym szoku i błagała ratowników o pomoc. Niestety, dziewczynki nie udało się uratować – mówi Bernadetta Krawczyk, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Mielcu.

Fotelik i pasy to życie

Choć winę za wypadek ponosi kierowca busa, eksperci nie mają wątpliwości – zapięte pasy bezpieczeństwa mogły uratować dziecko.

– W momencie zderzenia masa ciała zwiększa się kilkudziesięciokrotnie. Nawet przy niewielkiej prędkości siła uderzenia może odpowiadać naciskowi kilku ton. Fotelik i pasy bezpieczeństwa są jedyną ochroną dla małego pasażera – podkreślają specjaliści.

„To tylko kawałek drogi”

Matka dziewczynki miała do pokonania zaledwie kilkaset metrów. Jak się okazuje, nawet tak krótka trasa może zakończyć się tragedią.

– Nigdy nie wiemy, co wydarzy się na drodze. Myślenie pt. „To tylko kawałek”, to złudne przekonanie, które może kosztować życie – przekonują policjanci i apelują do rodziców o rozwagę.

Apel do rodziców

Tragiczna historia z Dulczy Wielkiej powinna być przestrogą dla nas wszystkich.

Dziecko zawsze musi podróżować w foteliku dopasowanym do jego wzrostu i wagi.

Pasy bezpieczeństwa to absolutny obowiązek, niezależnie od długości trasy.

Nigdy nie sadzaj dziecka z przodu, jeśli nie ma ku temu podstaw prawnych i zabezpieczeń.

Ten dramat mógł się wydarzyć w każdej miejscowości, na każdej drodze, nawet tuż pod domem. Dlatego tak ważne jest, by nie lekceważyć podstawowych zasad bezpieczeństwa.

Rodzicu, pamiętaj: fotelik i pasy mogą uratować życie Twojego dziecka. Nawet wtedy, gdy jedziesz tylko „200 metrów”.

Zobacz zdjęcia

Fot.: KPP Mielec.

Nowe fakty w sprawie tragedii w Dulczy Wielkiej. 4-letnia dziewczynka zginęła, bo nie miała fotelika ani zapiętych pasów - zdjęcie nr 1.
Nowe fakty w sprawie tragedii w Dulczy Wielkiej. 4-letnia dziewczynka zginęła, bo nie miała fotelika ani zapiętych pasów - zdjęcie nr 2.
Nowe fakty w sprawie tragedii w Dulczy Wielkiej. 4-letnia dziewczynka zginęła, bo nie miała fotelika ani zapiętych pasów - zdjęcie nr 3.

Nagranie wideo

@wydarzenia_24 Dziecko bez fotelika i pasów. #wydarzenia24 #dziecko #tragedia #dramat #życie ♬ dźwięk oryginalny – Wydarzenia 24




O Mielec Lokalnie 3150 artykułów
Naszym celem i misją zarazem jest przekazywanie informacji z terenu powiatu mieleckiego. W szczególności dotyczy to gmin: Mielec, Radomyśl Wielki, Przecław, Tuszów Narodowy, Padew Narodowa, Czermin, Borowa, Gawłuszowice i Wadowice Górne. Jesteśmy dla Was i piszemy tylko lokalnie. Nasz e-mail: biuro@mieelclokalnie.pl. Zapraszamy na nasze social media:

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.