Policja zatrzymała 35-letnią kobietę, która miała podżegać tłum do zamieszek. Mielczanka usłyszała prokuratorskie zarzuty. Wszczęto też postępowanie wobec 37-latka, który wjechał samochodem w ludzi.
Przypomnijmy, że do rozruchów polsko-romskich doszło w niedzielę (27.06) wieczorem w Miasteczku Młodego Robotnika. To tam naprzeciw siebie stanęły dwie grupy, dążąc do konfrontacji. Niektórzy z nich mieli w rękach maczugi, pałki, kije i inną „broń”.
Geneza zamieszek
Do akcji przystąpili policjanci. Mieli przy sobie gaz i broń gładkolufową. Dzięki temu udało się opanować sytuację dzięki temu i nikt nie odniósł obrażeń.
Genezą zamieszek było zdarzenie sprzed ponad trzech tygodni, kiedy to w Parku Leśnym, na Górce Cyranowskiej, 16-letniego chłopaka uderzył jego rówieśnik narodowości romskiej.
Nagrał to monitoring, dzięki czemu napastnik został ustalony, a sprawa trafiła do Sądu Rodzinnego. Wkrótce potem na terenie miasta pojawiły się antyromskie napisy. Niektóre z nich są do dziś.
Konsekwencją tego były niedzielne burdy w Mielcu. Jak udało nam się ustalić, stała za nimi kobieta – osoba z najbliższej rodziny 16-latka, który został uderzony przez romskiego rówieśnika.
Podżegała tłum
To ona miała przyprowadzić grupę uzbrojonych w kije osób, by „zemścić się” na Romach. Wcześniej w ich stronę miała kierować groźby karalne.
– 35-letnią mieszkankę Mielca zatrzymano w poniedziałek. Na chwilę obecną przedstawiono jej zarzuty: udziału w nielegalnym zbiegowisku, kierowanie gróźb karalnych oraz nawoływanie do przestępstwa. 35-latka złożyła wyjaśnienia. Prokurator zastosował wobec niej środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego oraz zakaz zbliżania się do 64-letniego pokrzywdzonego, wobec którego kobieta kierowała groźby – mówiła Urszula Chmura, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mielcu.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił również wszcząć postępowanie wobec 37-letniego mężczyzny, który celowo wjechał swoim bmw w tłum osób, który stał na parkingu wzdłuż zaparkowanych samochodów, na terenie Miasteczka Młodego Robotnika.
Zarzuca się mu narażenie ludzi na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W związku z tym policjanci proszą o zgłaszanie się do komendy osób pokrzywdzonych lub świadków zdarzenia.
Wojna z cyganami. Mielec ad 2021 pic.twitter.com/RtRCya34ed
— mekorro (@mekorro) June 27, 2021
Romowie zabierają głos
Temat polsko-romskich zamieszek ma charakter rozwojowy. W dalszym ciągu trwają policyjne czynności w tej sprawie. Funkcjonariusze zbierają materiał dowodowy, ustalają i przesłuchują świadków i analizują zabezpieczony materiał wideo.
Oświadczenie w sprawie zamieszek w Mielcu wystosowało Stowarzyszenie Romów w Polsce:
„Konflikty powinny być rozstrzygane na drodze prawnej przy udziale wszystkich służb działających w ramach polskiego systemu prawnego. Od wymierzania sprawiedliwości są policja i sądy. W żadnym przypadku nie powinno brać się spraw w swoje ręce. Wszyscy obywatele są wobec prawa równi i w równy sposób muszą go przestrzegać.”
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis