Policjant z zespołu prewencji Komisariatu Policji w Radomyślu Wielkim w czasie wolnym od służby dzięki zimnej krwi uratował życie 69-letniego mieszkańcowi Żarówki.
Do zdarzenia doszło w piątek (12.08). Mundurowy na terenie swojej posesji usłyszał wołanie o pomoc. Nie zawahał się ani chwili, pobiegł na ratunek. Na miejscu zastał dwóch mieszkańców Żarówki, którzy idąc drogą zauważyli leżącego w rowie mężczyznę, z głową zanurzoną w wodzie. Policjant natychmiast wyciągnął nieprzytomnego z wody.
Wydawało się, że jest już za późno. Mężczyzna nie oddychał. Funkcjonariusz udrożnił drogi oddechowe z mułu i ułożył go w bezpiecznej pozycji. Po chwili 69-latek odzyskał oddech. Zanim pogotowie dotarło na miejsce, mieszkaniec Żarówki odzyskał świadomość. Chwilę potem załoga karetki zabrała go do Szpitala Powiatowego w Mielcu.
No żesz k… tysiące ludzi ratuje innych w czasie wolnym od pracy ( w drodze do i ze szkoły, z pracy, z zakupów, będąc z rodziną na spacerze), ale jeśli robi to policjant albo strażak to jest podnoszony od razu do rangi bohatera narodowego. Chciałbym przypomnieć,że policjant jest ratownikiem ( po kursie KPP) a obowiązek udzielenia pomocy należy do każdego obywatela RP (bez względu na zawód jaki wykonuje) zgodnie z art. 162, &1 kodeksu karnego. Jeszcze nigdzie w mediach nie widziałem Kowalskiego, Nowaka ani innego Iksinskiego, którego by wychwalano za taki czyn.Zgodnie z tym co napisałem wcześniej proszę o informacje o każdym obywatelu,który ratuje innego czlowieka
Czy zaloga karetki dostanie odznaczenia i premie za uratowanie ludzkiego zycia?