Przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu zakończył się proces w sprawie Marka Kamińskiego (na zdjęciu), wiceprzewodniczącego Rady Powiatu i szefa lokalnych struktur PiS. Chodzi o jego „wizytę” na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Mielcu, gdzie powołując się na swoją pozycję, miał wymusić przewiezienie go karetką do Rzeszowa. Miał przy tym zachowywać się arogancko.
O całej sprawie na forum Rady Powiatu opowiedział radny opozycji, Józef Smaczny. W odpowiedzi Marek Kamiński pokazał pismo z Narodowego Funduszu Zdrowia, które wskazuje na to, że przewiezienie go karetką z Mielca do Rzeszowa należało mu się, bo było zgodne z prawem.
– Pan radny Smaczny oskarżył mnie o nadużycie władzy oraz wykorzystanie pozycji podczas mojej wizyty na SOR. Zrobił to, mimo że sam nie był uczestnikiem tych wydarzeń, a wiedzę czerpał, jak sam podkreślał, od „swoich informatorów” Z uwagi na to, że są to bardzo poważne zarzuty, skierowałem sprawę na drogę sądową, składając zawiadomienie w komendzie policji – zaznaczył Kamiński.
Sprawa trafiła na wokandę Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Mielcu. Zapadł tam wyrok, na mocy którego Smaczny miał publicznie przeprosić Kamińskiego i zapłacić mu 3 tys. zł odszkodowania. Teraz Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu zmienił to orzeczenie w ten sposób, że uniewinnił Smacznego od zarzucanego czynu, stwierdzając, że „jego zapytanie na sesji mieściło się w granicach jego obowiązków, jako reprezentanta grupy wyborców i nie stanowiło pomówienia”.
Wyrok jest prawomocny, a więc nie ma od niego odwołania. Tymczasem Kamiński zapowiada kasację. – Przyjmuję ten wyrok do wiadomości, nie zamierzam z nim dyskutować – komentował. – Jednak jak zakończy się ta sprawa, czas pokaże. Będę dążył do zweryfikowania tego wyroku i starał się o jego kasację. Póki co nie otrzymałem jeszcze pisemnego uzasadnienia tej decyzji sądu.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis