W ostatnim czasie głośno jest o odnalezieniu w Rzędzianowicach szczątków amerykańskiego bombowca B-17. Na maszynę, która wchodziła w skład 15. Armii Powietrznej USA, natrafił jeden z rolników podczas prac polowych. Tymczasem, jak się okazuje, w podmieleckiej ziemi może znajdować się jeszcze jeden samolot. Chodzi o jednosilnikowy niemiecki myśliwiec z okresu II wojny światowej – focke wulf 190.
Jak zdradza Mariusz Mazur z Aeroklubu Mieleckiego, w okolicach odnalezionego silnika amerykańskiego bombowcu znaleziono przestrzeliny z karabinu z niemieckiego myśliwca. – Czy ten samolot został on tu zestrzelony, tego jeszcze nie wiemy. Będziemy badać tę sytuację – zaznacza pan Mariusz.
To nie byłby pierwszy niemiecki samolot z czasów II wojny światowej, który udałoby się odnaleźć w powiecie mieleckim. W listopadzie 2016 r. pasjonaci historii z Aeroklubu Mieleckiego odnaleźli w lasku w Radomyślu Wielkim szczątki messerschmitta BF-109. Kilkudziesięcioosobowa ekipa dokopała się do elementów kokpitu myśliwca i jego podwozia. Odnaleziono też śmigło, elementy fotela pilota, poszycia maszyny, amunicję i w końcu silnik, który należał do messerschmitta BF-109, a nie jak wcześniej przypuszczano do myśliwca focke-wulf 190. Może ten ostatni leży gdzieś w podmieleckiej ziemi?
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis