Przed nami druga tura wyborów. Jak zagłosują Polacy? O tym przekonamy się w niedzielę (12.07). Natomiast już dziś udało nam się dowiedzieć, komu zaufa Jacek Wiśniewski, prezydent Mielca. Poznaliśmy także jego opinię na temat pięcioletnich rządów Andrzeja Dudy. Oto co na te i inne tematy powiedział nam włodarz miasta:
„Rządy prezydenta Andrzeja Dudy mogę ocenić z dwóch perspektyw – jako obywatel oraz prezydent Mielca. Obie one umocniły mnie w przekonaniu, że chcę żyć w wolnym i demokratycznym kraju, z niezawisłym sądem i realną możliwością rządzenia miastem w zgodzie z jego mieszkańcami. Przed objęciem prezydentury, pracując w szkolnictwie, z obawą obserwowałem zmiany, które zachodziły w edukacji i sądownictwie.
Z niepokojem przyjmowałem każdą kolejną informację o decyzjach, które, w mojej ocenie, negatywnie wpływały na edukację oraz ograniczały sądy podważając jednocześnie w sposób znaczący ich niezawisłość.
Trudne do zrozumienia są dla mnie kierunki polityki zagranicznej. Nie jestem zwolennikiem odsuwania się od Unii Europejskiej, a tego jesteśmy w ostatnim czasie świadkami. W tym aspekcie zgadzam się zatem z Rafałem Trzaskowskim, który jasno mówi, że rząd powinien zrezygnować z konfliktu z instytucjami unijnymi i większością państw członkowskich.
Obejmując stanowisko prezydenta Mielca zobaczyłem jak w trudnej sytuacji są obecnie samorządy, jak trudno zarządzać miastem nie mogąc w pełni decydować o jego przyszłości, kierunku rozwoju, nie wspomnę też o coraz trudniejszej sytuacji finansowej miast. To właśnie centralizacja władzy jest głównym powodem, przez który dochodzi do tak licznych starć w relacji samorząd – rząd. Bolesne jest także zrzucanie odpowiedzialności na samorządy w kwestiach trudnych, np. wzrost opłat za wywóz śmieci. To rzeczywistość, z którą musimy się zmagać i mówię to nie tylko jako prezydent, ale mieszkaniec.
Przypisywanie sobie zasług z tytułu dodatkowej emerytury czy innych świadczeń i jednoczesne obarczanie winą samorządy za podwyżki, to cios dla samorządów. Nie łatwo jest wytłumaczyć mieszkańcom na przykład to, że miasto nie ma żadnych zysków z wywozu śmieci. Mam za sobą własną kampanię wyborczą. Są pewne granice, których nigdy bym nie przekroczył. To np. ulotka, którą znalazłem w swojej skrzynce pocztowej. Oczernianie kontrkandydata w taki sposób to działanie poniżej krytyki i niegodne prezydenta Andrzeja Dudy.
Swój głos oddam na Rafała Trzaskowskiego, samorządowca, który z autopsji wie, w jakiej sytuacji obecnie znajdują się samorządy. Jestem także zwolennikiem dialogu, co bardzo często zresztą podkreślam. Ze smutkiem obserwuję obecny podział Polaków, to ile jest w ludziach nienawiści wobec drugiego człowieka. Chciałbym, żeby te negatywne emocje zostały zastąpione szacunkiem i dumą z bycia Polakiem”.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis