Fryderyk Kapinos, mielecki poseł Prawa i Sprawiedliwości, odwiedził podpalony krzyż w Lesie Piątkowskim. Pomodlił się, złożył wiązankę kwiatów i zapalił znicz. Jak potem tłumaczył, była to jego odpowiedź na akt wandalizmu.
Kilkumetrowy krzyż stoi przy drodze wojewódzkiej w Lesie Piątkowskim. Informacja o jego podpaleniu, które miało miejsce we wtorek (07.03.), około godziny 3 w nocy zszokowała lokalną społeczność.
Jako pierwsza powiadomiła o tym Ochotnicza Straż Pożarna w Wadowicach Górnych.
– Jeśli ktoś przejeżdżał tą drogą w tym czasie i posiada jakieś informacje na ten temat, proszony jest o zgłoszenie tego do Komendy Powiatowej Policji w Mielcu – apelują druhowie.
W niedzielę (12.03) podpalony krzyż w Piątkowcu odwiedził Fryderyk Kapinos, mielecki poseł PiS. Poinformował o tym na mediach społecznościowych.
Na zdjęciach, które opublikował parlamentarzysta, widzimy, jak składa wiązankę kwiatków. Ma ogrodzeniu krzyża widoczna jest też kartka z napisem: „Boże przebacz, bo nie wiedzą, co czynią”.
– Przydrożne krzyże, tak charakterystyczne dla polskiego krajobrazu są chlubą okolicznych mieszkańców i świadczą o ich pobożności. Nigdy nie są też stawiane przypadkowo. Każdy krzyż do czegoś nawołuje lub przypomina o zdarzeniu.
Wyrazem naszego szacunku do krzyża jest zdejmowanie przy nim czapki, uczynienie znaku krzyża, czy ozdabianie go kwiatami. Przy nich gromadzą się mieszkańcy na modlitwie, zwłaszcza w trakcie nabożeństw majowych i czerwcowych.
Dziś złożyłem wiązankę kwiatów i zapaliłem znicz przy Krzyżu w Piątkowcu jako moją odpowiedź na akt wandalizmu jaki miał tu w ostatnim czasie miejsce – napisał poseł Kapinos.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis