Jacek Ćwięka, mielecki kandydat Konfederacji na senatora, został zatrzymany przez policję. Ma to związek z szokującymi wpisami, które pojawiły się na jego mediach społecznościowych dzień po tym, jak świece chanukowe w Sejmie „zgasił” poseł Grzegorz Braun.
Jacek Ćwięka to członek Konfederacji. Był kandydatem tej partii na senatora podczas ostatnich wyborów parlamentarnych. Głosowało na niego ponad 40 tysięcy osób.
W środę (13.12) na koncie serwisu X polityka pojawiły się takie oto wpisy: „Należy odżydowić polski Sejm, Senat i Pałac Prezydencki. Jak najprędzej usunąć Żydów i Chanukiję. Na pytanie, jak to zrobić odpisał, że: „najlepiej Cyklonem B”.
Na jego profilu pojawiła się też zapowiedź, że „w Kancelarii Sejmu wybuchnie bomba. Menora chanukowa wyleci w powietrze wraz z zapalającymi. To będzie mega wydarzenie”…
Na policję natychmiast wpłynęły zawiadomienia w tej sprawie. W odpowiedzi Jacek Ćwięka oświadczył, że ktoś włamali mu się na konto w X”. Opublikował również film, który nagrał pod komisariatem miejskiej policji w Rzeszowie.
– Ktoś włamał się na moje konto i opublikował wpis sugerujący, że jutro wybuchnie bomba w Sejmie. Nie byłem to ja. Ktoś w moim imieniu to opublikował. Sprawa jest bardzo dziwna. Wygląda na to, że ktoś chce po prostu zniszczyć Konfederację. Mam nadzieję, że sprawa się wyjaśni – dodał.
Dziś media powiadomiły, że polityka zatrzymała stołeczna policję. Mężczyzna przebywa już w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Nie usłyszał jednak jeszcze zarzutów.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów.
Niezależnie od wszystkiego, polityk już poniósł konsekwencje. Ewa Zajączkowska-Hernik, rzecznik prasowa Konfederacji, poinformowała, że Jacek Ćwięka został wydalony z tej partii.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis