Najbliższe miesiące spędzą w areszcie dwaj bracia, którzy włamali się do nowo wybudowanego domu w centrum Mielca, skąd skradli wyposażenie kotłowni. Właściciel wycenił straty na 70 tys. zł. Łup mężczyźni planowali sprzedać na złom. Obaj są znani mieleckiej policji z wcześniej popełnianych przestępstw o podobnym charakterze.
Podczas wykonywanych czynności mundurowi ustalili, że bracia kilka dni wcześniej z skradli perfumy o wartości ok. 2 tys. zł z drogerii znajdującej się w jednej z galerii handlowej. W momencie zatrzymania mężczyźni byli pod wpływem alkoholu. Po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty kradzieży włamania. Przyznali się. Policjanci odzyskali skradzione przedmioty, które następnie wróciły do rąk właścicieli.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis