Szczerba o zamknięciu Rynku: – Głupie i idiotyczne

Zamknięcie mieleckiego Rynku dla ruchu samochodowego wzbudza kontrowersje. Zakaz ten krytykuje radny Jarosław Szczerba: – Jest to idiotyczne i głupie – mówi wprost.

Przypomnijmy, że wedle pierwotnych planów magistratu, Rynek miał być wolny od spalin przez całe wakacje. Dzięki temu centrum starówki miało się stać miejscem bardziej przyjaznym do wypoczynku.

Urzędnicy tłumaczyli tę inicjatywę wyjściem naprzeciwko oczekiwaniom mieszkańców miasta.

Tymczasem zakaz ma też swoich przeciwników. Są to przede wszystkim osoby prowadzące biznes w tym rejonie mieleckiej starówki, ale nie tylko. W tym gronie jest także radny miejski, Jarosław Szczerba.

Podkreślił on, że aż audyty negatywnie oceniły zamknięcie Rynku. Jego zdaniem infrastruktura uliczna nie pozwala na takie rozwiązanie.

Prezydent Jacek Wiśniewski uległ presji i zrezygnował z całkowitego  zamknięcia Rynku dla ruchu samochodowego w lipcu. Zakaz ten obowiązywał jedynie w soboty i niedziele.

W sierpniu ma być już jednak siedem dni w tygodniu.  Dopuszczony będzie tylko ruch autobusów Miejskiej Komunikacji Samochodowej i przejazd służb.

W wyjątkowych sytuacjach na indywidualne wnioski firm lub instytucji mogą być wydawane specjalne zgody na przejazd. Dotyczyć ma to zwłaszcza osób prowadzących tam działalność gospodarczą.

Urząd Miasta prosi kierowców o zwracanie uwagi na cztery tablice informacyjne. Ustawiono je: od strony ul. Mickiewicza przy ul. Nowy Rynek, od ul. Kościuszki przed ul. Jędrusiów, od strony ul. Kilińskiego za wylotem z ronda Żołnierzy Wyklętych, a także od ul. Legionów za wylotem z ronda Deptuły.

Zaleca się także korzystanie z objazdów wokół Rynku. Należy się liczyć w tym zakresie z licznymi kontrolami Straży Miejskiej i policji. Z takim rozwiązaniem w dalszym ciągu nie zgadza się radny Szczerba, a decydentom nie szczędzi słów krytyki.

– Jest to pomysł tak samo irracjonalny jak szalejąca inflacja czy sztucznie podnoszone ceny cukru. Jest to idiotyczne i głupie – oznajmił.